czwartek, 21 lipca 2011

21 lipca

wreszcie się za siebie wzięłam i mam trochę rzeczy na bloga. wtorkowy wyjazd na Harrego był świetny ;D a na dodatek sprowokował mnie do zrobienia wisiorka (nie dla mnie).

za mną już pierwsza i druga część Harrego, aktualnie czytam 'więzień Azkabanu' dopiero 87 strona, bo jak zwykle kiedy zaczynam czytać późnym wieczorem to budzę się rano z książką na brzuchu. chciałabym UMIEĆ czytać w nocy, bo w moim przypadku nie wystarczy CHCIEĆ.

już nie mogę się doczekać na kolejne książki, które ostatnio znalazłam w naszej miejskiej bibliotece. wbrew pozorom jest naprawdę bardzo bogata. trochę dziwne, że zachęcają mnie 'złe' książki, w których ludziom się nie udaje i nie ma szczęśliwych zakończeń.

przedostatni is my favourite

1 komentarz: