sobota, 3 listopada 2012

niedziela, 28 października 2012

kiedy epizod stał się życiem

 - Ale ja nie chciałabym mieć do czynienia z wariatami
- O, na to nie ma już rady. Wszyscy mamy tutaj bzika. Ja mam bzika, ty masz bzika.
- Skąd może pan wiedzieć, że ja mam bzika?
- Musisz mieć. Inaczej nie przyszłabyś tutaj.



 i była jesień
żadnych uniesień
więcej powrotów
marzeń i kłopotów



ach nagle zima?



























poukładać próbuję

środa, 1 lutego 2012

powroty

Stoję sama na chodniku, jest dosyć jasno, ciepłe światło spływa na ludzkie sylwetki. Wsłuchuję się w główną melodię – akordeon, niebiański instrument. Niebiański .. jak harfa, mam takie wrażenie jakby harfa była rzeczą wymyśloną, która nie istnieje, i jest tylko w filmach. Jak pegazy. Mam naciągniętą na uszy czapkę i wielki czarny szalik. Torba ciąży mi na ramieniu, nogi bolą. Zauważam „do połowy wolną” ławkę, siadam po turecku kładąc lnianą torbę obok. Mam zamknięte oczy, delektuję się muzyką. Czuję czyjąś bliskość, jak wtedy kiedy wiemy, że druga osoba o nas myśli. Jest gdzieś niedaleko, niedługo stąd.






































RÓŻANA ALEJKA

sobota, 7 stycznia 2012



Jestem sama w domu, słucham muzyki leżąc na łóżku. Nagle słyszę pukanie do drzwi. Zaskoczona wstaję, przelotnie spoglądam w lustro, otwieram. Za drzwiami nikogo nie ma, słychać tylko kroki na schodach. Spoglądam w dół, pod gołymi stopami leży karteczka z napisem "zabieram Cie do raju" i czarna rękawiczka. Już wiem, zapach rękawiczki rozpala mi zmysły i przyspiesza bicie serca. Wracam do pokoju, wyglądam przez okno, ciepłe światło latarni ukazuje ukochaną postać. Czeka na mnie, spogląda w górę, nawet z tej odległości czuję, że patrzy mi w oczy. W radiu "Charlie, Charlie" nastraja mnie na ten wieczór. Zaczynam się przebierać, mam mało czasu, nie chce żeby zmarzł. Zawsze jest taki spontaniczny. Kocham go. Bluzka z lejącym, francuskim dekoltem nadaje zmysłowości. Zakładam dżinsy, ulubione buty, jeszcze pomaluję rzęsy, tak i trochę perfum. Pakuję torebkę, co będzie mi potrzebne w raju? Zakładam szary płaszczyk, ukochany beżowo- biały szalik z młodości mojej mamy. Jak mogłam zapomnieć! Bursztyn, mam. Włosy ... Co z nimi? Rozpuszczone, schowane w szalik, tak. Wychodzę. Czeka przed samochodem żeby się przywitać, oddaję mu rękawiczkę. Już czujemy raj, nasze zapachy przenikają się, tworząc jeden zapach, jedną genialną kompozycję. Nasz raj jest już tutaj, nie trzeba niczego więcej.

~

Jak sny inspirują, a jakie są cudowne, idealne. Po takim śnie aż chce się wstawać +50 do nastawienia na cały dzień. I muzyka, niewyobrażalna siła.
1. Toto - Hold The Line 
2. Eagles - Hotel California