sobota, 7 stycznia 2012



Jestem sama w domu, słucham muzyki leżąc na łóżku. Nagle słyszę pukanie do drzwi. Zaskoczona wstaję, przelotnie spoglądam w lustro, otwieram. Za drzwiami nikogo nie ma, słychać tylko kroki na schodach. Spoglądam w dół, pod gołymi stopami leży karteczka z napisem "zabieram Cie do raju" i czarna rękawiczka. Już wiem, zapach rękawiczki rozpala mi zmysły i przyspiesza bicie serca. Wracam do pokoju, wyglądam przez okno, ciepłe światło latarni ukazuje ukochaną postać. Czeka na mnie, spogląda w górę, nawet z tej odległości czuję, że patrzy mi w oczy. W radiu "Charlie, Charlie" nastraja mnie na ten wieczór. Zaczynam się przebierać, mam mało czasu, nie chce żeby zmarzł. Zawsze jest taki spontaniczny. Kocham go. Bluzka z lejącym, francuskim dekoltem nadaje zmysłowości. Zakładam dżinsy, ulubione buty, jeszcze pomaluję rzęsy, tak i trochę perfum. Pakuję torebkę, co będzie mi potrzebne w raju? Zakładam szary płaszczyk, ukochany beżowo- biały szalik z młodości mojej mamy. Jak mogłam zapomnieć! Bursztyn, mam. Włosy ... Co z nimi? Rozpuszczone, schowane w szalik, tak. Wychodzę. Czeka przed samochodem żeby się przywitać, oddaję mu rękawiczkę. Już czujemy raj, nasze zapachy przenikają się, tworząc jeden zapach, jedną genialną kompozycję. Nasz raj jest już tutaj, nie trzeba niczego więcej.

~

Jak sny inspirują, a jakie są cudowne, idealne. Po takim śnie aż chce się wstawać +50 do nastawienia na cały dzień. I muzyka, niewyobrażalna siła.
1. Toto - Hold The Line 
2. Eagles - Hotel California