czwartek, 10 stycznia 2013

10 stycznia


























Zachęta, Warszawa



























jeżeli o winogron chodzi to.. zawsze zepsuje każdy kawał. ja , nie winogron oczywiście













































boje się snów o życiu, po nich zawodzi mnie życie, po nich również kiedy otwieram oczy szybki oddech próbuje się wyrównać. boję się ich. dziś śniły mi się dzieci.


















a smutne oczy podczas świątecznych kolacji to normalny widok.

środa, 9 stycznia 2013

grzech



























jak adam i ewa złączeni
w egoistycznym stanie
a jednak chcą
brną dalej

























wcale nie lubię jasnych chmur
wcale nie lubię jaśminu




























kiedyś to radość
teraz to próba osiągnięcia stanu kiedyś
później to nadzieja na kiedyś